BABIA GÓRA – MATKA NIEPOGÓD

Babia Góra (1.725 m.n.p.m.) to najwyższy szczyt w polskich Beskidach. Owiana wieloma legendami o skamieniałej góralce, prasłowiańskich bóstwach i zbójnikach skrywających skarby w jej jaskiniach od wieków, była uważana za górę szczególną. Niemal zawsze nad jej szczytem zobaczyć można chmurę i mgły, z racji czego zwana jest „Królową Niepogody”, a jej kaprysy pogodowe porównywane są do zmiennych kobiecych nastrojów. Jej szczególne piękno widoczne jest w tak zwanych „piętrach roślinności”, czyli w miarę wspinaczki na jej szczyt podziwiać możemy inne zespoły roślinne. Regiel dolny to pas lasów mieszanych iglasto-liściastych, regiel górny to obszar drzew iglastych, pas kosodrzewiny, czyli karłowatej jodły górskiej i wreszcie szczyt zwieńczony pasmem skalnym zwanym czasem halnym lub alpejskim. Kulminacja Babiej Góry to Diablak, ogromne rumowisko kamienne, którego nazwą wiąże się z opowieścią o czarcie chcącym tutaj wybudować swój zamek. Ale przede wszystkim to góra turystów, bowiem prowadza na nią szlaki turystyczne o różnym stopniu trudności, a wędrówka dostarcza wielu niezapomnianych wrażeń. Dziś cały masyw chroniony jest w ramach powstałego w 1954 roku Babiogórskiego Parku Narodowego z siedzibą w Zawoi.

Babia Góra widziana z Pilska

ZAWOJA – WIOSKA U PODNÓŻA „KRÓLOWEJ BESKIDÓW”

Zanim wstąpimy na szlak warto zatrzymać się w centrum tej najdłuższej w Polsce wsi i wstąpić do zabytkowego drewnianego Kościoła pw. św. Klemensa. Zauważymy nietypową konstrukcję świątyni, przypominająca budowle w Alpach szwajcarskich lub austriackich, dlatego, że jej projektant Karol Pieczka przenosił w Beskidy wzory właśnie z tych rejonów. Naprzeciwko kościoła stoi budynek najstarszego Domu Turystów w Beskidach Zachodnich, bowiem to właśnie w Zawoi rodziła się turystyka w tej części Karpat.

W DRODZE NA SZCZYT

Obelisk poświęcony papieżowi

Najbardziej popularnym miejscem skąd ruszają turyści na Babią Górę, to najwyżej położona przełęcz w polskich Beskidach, czyli popularne Krowiarki. Przebiega tędy czerwono znakowany Główny Szlak Beskidzki, czyli licząca 520 km. najdłuższa trasa przez polskie Karpaty. Pokonując kolejno kulminacje Sokolicy, Kępy, Gówniaka docieramy na szczyt Królowej Beskidów. Panorama z wierzchołka uchodzi za jedną z piękniejszych w górach, bowiem wspaniale prezentują się z niej Tatry, Góry Choczańskie, oraz Mała i Wielka Fatra. Z polskich pasm rozpoznamy najwyższe wzniesienia Beskidu Żywieckiego, Śląskiego, Małego i Wyspowego. Z wierzchołka widać dwa rozległe zbiorniki wodne, czyli Jezioro Orawskie i Jezioro Żywieckie. Na Diablaku znajdują się pamiątkowe obeliski poświęcone zdobyciu góry przez Józefa Habsburga w 1806 roku, oraz ufundowany przez mieszkańców czterech słowackich wsi obelisk dla Jana Pawła II. Najbardziej charakterystyczną budowlą na szczycie jest kamienny mur, który osłania turystów przed wiatrem, dzięki czemu możemy spokojnie odpocząć napawając się pięknym widokiem.

Aby móc odkryć kolejne atrakcje, warto ruszyć w stronę Przełęczy Brona, a następnie zejść z niej do Schroniska PTTK na Markowych Szczawinach. Będziemy mogli odpocząć w wygodnych warunkach, a dla chcących poznać historię turystyki babiogórskiej istnieje możliwość zwiedzenia malutkiego muzeum temu tematowi poświęconemu. Miejsce to szczególne, bowiem stanęło tutaj pierwsze polskie schronisko w Beskidach Zachodnich wybudowane dzięki staraniom dr Hugo Zapałowicza, którego portret dostrzeżemy w jadalni. W schronisku można podbić pieczątkę w specjalnej książeczce, by zdobyć Górską Odznakę Turystyczną, oraz nabyć pamiątkową odznakę z pobytu w tym miejscu. Przy stołach spotykają się miłośnicy górskich wędrówek w każdym wieku, bowiem szlaki babiogórskie dostosowane są do każdego pokolenia piechurów. Często spotkać można ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, których stacja znajduje się tuż obok budynku schroniska.

Szlak na Babią Górę w zimie

Na Krowiarki wracamy tak zwanym Górnym Płajem, czyli dawną ścieżką wytyczoną przez pracowników leśnych, a obecnie przystosowaną dla ruchu turystycznego. Miniemy po drodze znak z napisem „Perć akademików”, czyli najbardziej wymagający szlak prowadzący na Diablak, który w bardziej przepaścistych miejscach zawiera sztuczne ułatwienia w postaci łańcuchów i klamer. Po około dwóch godzinach dotrzemy do miejsca, skąd wyruszyliśmy na szlak, i na pewno ten dzień pozostawi w nas uczucie niezwykłego piękna i chęci, by jeszcze tutaj wrócić.